Na początku tłumaczę moją nieobecność - weselne biesiadowanie trwało 3 dni i nie w głowie mi było przygotowywanie nowego posta, ale już jestem i mam nadzieję, że będę częściej :).
Miało być spaghetti, ale z braku odpowiedniego makaronu powstało inne makaronowo-mięsne danie. Dobra propozycja dla tych, którzy nie lubią brudzących brodę nitek spaghetti. A zapiekany ser-do tego chyba nie trzeba nikogo zachęcać.
Lista składników
ok. 0,5 kg mięsa mielonego
puszka pomidorów
2 łyżki koncentratu pomidorowego
pęczek pietruszki
2-3 garście startego sera
6-7 płatów makaronu lasagne
1 zielona papryka
1/2 papryczki chilli
2-3 cebule
3 łyżeczki suszonego oregano
2 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy
Przygotowanie
Szatkujemy cebulę i paprykę. Podsmażamy na oliwie, dodajemy rozdrobnione pomidory i koncentrat, wciskamy czosnek. Dusimy, przekładamy do garnka, następnie smażymy na patelni mięso mielone i łączymy z zawartością garnka. Mieszamy, dodajemy poszatkowaną pietruszkę. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200 stopni. W garnku gotujemy wodę z dodatkiem soli i oliwy, podgotowujemy makaron. W naczyniu żaroodpornym układamy warstwami makaron i mięsny farsz, ostatnią warstwę posypujemy serem i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy około 15-20 minut, do momentu, aż ser się zarumieni.
Smacznego!
Uwielbiam lasagne, przepis super
OdpowiedzUsuńTo zachęcam do wypróbowania mojej wersji :)
UsuńChyba trochę za duże grudyy miesa...
OdpowiedzUsuńKwestia gustu :)Ale może faktycznie, dobrze sprawdziłoby się coś na kształt bolognese
OdpowiedzUsuń